Wyszukiwanie
polski
  • English
  • 正體中文
  • 简体中文
  • Deutsch
  • Español
  • Français
  • Magyar
  • 日本語
  • 한국어
  • Монгол хэл
  • Âu Lạc
  • български
  • bahasa Melayu
  • فارسی
  • Português
  • Română
  • Bahasa Indonesia
  • ไทย
  • العربية
  • čeština
  • ਪੰਜਾਬੀ
  • русский
  • తెలుగు లిపి
  • हिन्दी
  • polski
  • italiano
  • Wikang Tagalog
  • Українська Мова
  • Others
  • English
  • 正體中文
  • 简体中文
  • Deutsch
  • Español
  • Français
  • Magyar
  • 日本語
  • 한국어
  • Монгол хэл
  • Âu Lạc
  • български
  • bahasa Melayu
  • فارسی
  • Português
  • Română
  • Bahasa Indonesia
  • ไทย
  • العربية
  • čeština
  • ਪੰਜਾਬੀ
  • русский
  • తెలుగు లిపి
  • हिन्दी
  • polski
  • italiano
  • Wikang Tagalog
  • Українська Мова
  • Others
Tytuł
Transkrypcja
Następnie
 

Bóg wybaczy nam jeśli my wybaczymy innym

Szczegóły
Pobierz Docx
Czytaj więcej

Martwiłam się, że Ukraina (Ureign), będąc tak długo cierpliwa i tylko pokornie broniąc się, pewnego dnia będą mieli dość. Pewnego dnia pomyślą, że mają już dość i zaatakują Rosję. […] Martwię się, że przez to, ta wojna będzie większa i dłuższa. […] Nie powinno się testować cierpliwości ludzi przez zbyt długi czas. Nie powinno się nikogo uciskać przez zbyt długi czas, ponad ich wytrzymałość - wtedy oni uderzą z powrotem. [...] Nie powinniście być zaskoczeni. Teraz Rosja, to znaczy Kreml, przywódcy Rosji, posmakują własnego lekarstwa. [...]

(Członek wyższego personelu Pałacu Królewskiego ustąpiła z obowiązków ze skutkiem natychmiastowym, po tym jak skierowała komentarze do czarnoskórej szefowej organizacji charytatywnej, która uczestniczyła w niedawnym spotkaniu w Pałacu Buckingham, na które ona została zaproszona. Niektóre raporty mówią, że główna członkini personelu została zwolniona, gdyż komentarze te były rasistowskie i nie do przyjęcia. Ta osoba to podobno dama dworu zmarłej Królowej Elżbiety i matka chrzestna Księcia Williama. Niektórzy twierdzą, że członkowie Pałacu Królewskiego są rasistami. Czy oni naprawdę są rasistami, Mistrzyni?) […]

Czasami ludzie nie wiedzą o co innego zapytać, kiedy spotykają kogoś po raz pierwszy. [...] Jeśli więc macie okazję być blisko z innym człowiekiem, ale o innym kolorze skóry niż wasz, wtedy on/ona was zapyta: „Skąd jesteś?” [...] Lady Susan została wyszkolona, aby robić swoją pracę w celu ochrony Królowej. Dlatego zaufano jej nawet z Księciem Williamem. Albo była tak ciekawa, że nie mogła się powstrzymać. Musiała zapytać! [...]

Czy Rodzina Królewska jest rasistowska... Nie wydaje mi się. Z jakiego powodu mieliby tacy być? Zaprosili tę panią Fulani, wiedząc, że jest osobą o innym kolorze skóry. (Tak, Mistrzyni.) Jak mogą być rasistami, skoro ją zaprosili? [...]

Dlaczego (Lady Susan) miałaby chcieć urazić ważnego gościa? Nie wydaje mi się to logiczne. To wszystko. Tak. (Rozumiem, Mistrzyni. Tak, Mistrzyni.) Mam więc nadzieję, że pani Fulani, będąc osobą charytatywną i szefem organizacji charytatywnej, będzie na tyle dobroczynna, aby wybaczyć ten incydent i zaprzyjaźnić się z damą dworu z Lady Susan Hussey. [...]

Bo Bóg nam wybaczy, jeśli my też wybaczymy innym, nawet jeśli to było obraźliwe. [...]

W czwartek, 8 grudnia 2022 r., podczas rozmowy z członkami zespołu Supreme Master Television nasza Najłaskawsza Najwyższa Mistrzyni Ching Hai (weganka) z miłością zaoferowała im porady, jak utrzymać się w dobrej formie, po czym podzieliła się Swoimi przemyśleniami na temat niektórych najnowszych wiadomości, w tym tych dotyczących Ureign (Ukrainy) i Brytyjskiej Rodziny Królewskiej.

(Dwa ostatnie ataki dronów miały miejsce w głębi Rosji, Wg. Doniesień z Ureign (Ukrainy).) Och. (Chociaż oni jeszcze nie przyznali się, to pochwalili te uderzenia w cele wojskowe, w przeciwieństwie do Infrastruktury cywilnej.) Och. (Jestem zaskoczony, że Ukraina celowała wewnątrz Rosji.) Jesteś? (Tak, Mistrzyni. Tak.) Ja też. Jestem zaskoczona. Jestem zaskoczona - dlaczego teraz? Czemu zabrało to tak długo? (Tak.)

Martwiłam się o to. Martwiłam się, że Ukraina (Ureign), będąc tak długo cierpliwa i tylko pokornie broniąc się, pewnego dnia będą mieli dość. Pewnego dnia pomyślą, że mają już dość i zaatakują Rosję. Już od dłuższego czasu o to się martwiłam. (Och. Tak. Tak, Mistrzyni.) Martwię się, że przez to, ta wojna będzie większa i dłuższa. (Tak, Mistrzyni.)

„ Media Report from Al Jazeera – Dec. 7, 2022 Anchor (m): Ukraiński dron został użyty do ataku na lotnisko w rosyjskim regionie przygranicznym Kursk, według jego gubernatora. Uderzenie, wcześnie we wtorek, zapaliło zbiornik ropy naftowej. Ministerstwo obrony Rosji oskarżyło Ukrainę o dwa ataki w poniedziałek. Moskwa twierdzi, że zginęło trzech żołnierzy.

Alex (m): Więc, to co widzimy teraz to rosyjskie cele trafione w głębi kraju po raz pierwszy w tym konflikcie. Ukraińskie użycie dronów jest strategiczne, w tym sensie, że podczas gdy uszkodzenia, jakie tutaj widzimy są minimalne, uderzyły w dwie bazy, które są niezwykle ważne dla rosyjskiej armii. To są strategiczne bazy mieszczące rosyjskie strategiczne siły bombowe. I to pokazuje Rosji, że nigdzie nie będzie nietykalna. ”

W Âu Lạc (Wietnamie) mówimy: „Con giun mà bị đạp nó cũng quay đầu lại”, znaczy, nawet dżdżownice, tak spokojne i pokorne, ale jeśli na nie nadepniesz, nawet one odwracają głowy, próbując się bronić lub atakować. Chociaż one nie wiedzą jak atakować, tak naprawdę. To znaczy, że nie powinno się testować cierpliwości ludzi przez zbyt długi czas. Nie powinno się nikogo uciskać przez zbyt długi czas, ponad ich wytrzymałość - wtedy oni uderzą z powrotem. To jest normalne. (Tak, Mistrzyni.)

Nie powinniście być zaskoczeni. Teraz Rosja, to znaczy Kreml, przywódcy Rosji, posmakują własnego lekarstwa. (Tak, Mistrzyni.) I to jest tylko trochę. A Ukraińcy (Ureignczycy) są już bardzo, bardzo życzliwi. Znaczy, wojna nigdy nie jest dobra, ale przynajmniej oni nie celują w cywilne obszary – na przykład, mieszkania lub cokolwiek, co dotyczy cywilów. (Tak, rzeczywiście.)

Oni używają tylko prawdziwie po dżentelmeńsku, prostego odwetu. Przynajmniej musimy przyznać, że Ukraińcy (Ureignczycy), jeśli to był ich atak, to są dobrzy. Są dżentelmenami. Po prostu człowiek do człowieka, nie próbują krzywdzić innych niewinnych ludzi, na przykład cywili, którzy są poza wpływami wojny. Oni nie mogą wpłynąć na Kreml. Nawet jeśli wyjdą i protestują, to rząd, lub reżim Putina będzie ich więził lub otruje ich albo zabije w tajemniczy sposób. (Tak.)

Ta tajemnicza lista śmierci ze strony Putina lub Kremla wciąż rośnie. Jeszcze się nie kończy. Ciągle ludzie umierają w tajemniczy sposób - ktokolwiek występuje przeciwko wojnie w Ukrainie. Nie mówiąc już o ludziach z zewnątrz, czy obywatelach. Ci ludzie, którzy umierają w tajemniczy sposób byli właściwie silnymi sojusznikami Putina, ale nawet oni, ci tzw. przyjaciele lub sojusznicy, nie mogą już wytrzymać, więc muszą wyrazić swoją opinię - i wtedy giną. „W tajemniczy sposób”. (Tak, Mistrzyni.) „Tajemniczo”, przez cały czas. A potem ta lista jest długa. (Tak, Mistrzyni.)

„ Media Report from WION Sep. 3, 2022 Palki Sharma (f): Osiem dziwnych zgonów w mniej niż dziewięć miesięcy - wszyscy najwyżsi szefowie rosyjskich firm naftowych i gazowych. Jakie są szanse, że tak się stanie? Oczywiście pojawiają się spekulacje - czy ci baronowie naftowi byli przeciwni wojnie Putina w Ukrainie? A jeśli tak, to czy to doprowadziło do ich przedwczesnej śmierci? ”

„ Media Report from CNN Sep. 15, 2022 Ana Cabrera(f): Dlaczego więc pracownicy tych firm energetycznych mieliby być potencjalnie celem ataku?

Tom Foreman (m): Cóż, ponieważ te firmy energetyczne wcześniej mówiły o problemach związanych z inwazją w Ukrainie. Zwłaszcza Lukoil wydał w marcu takie oświadczenie. „Wyrażamy naszą szczerą empatię dla wszystkich ofiar, które zostały dotknięte tą tragedią. Zdecydowanie popieramy trwałe zawieszenie broni i rozwiązanie problemów poprzez poważne negocjacje i dyplomację”. To absolutnie nie ucieszyło Kremla. ”

Więc, nie ma żadnego zaskoczenia. (Tak.) Jestem tylko zaskoczona, że tak długo to zabrało. (Tak.) Ale to również dlatego, że Joe Biden obiecał dać Ukrainie (Ureign) wcześniej trochę ich broni artyleryjskiej dalekiego zasięgu. Dalekiego zasięgu, może jakieś 80 kilometrów (Tak.) Ale zabraniają Ukrainie (Ureign) celować w środek Rosji, inaczej nie dadzą im więcej broni, lub potężnej broni, czy też silniejszej broni. Ale teraz, myślę, że Ukraina (Ureign) po prostu użyła dronów. Może ich własnych dronów - nawet domowej roboty. (Tak.)

„ Media Report from AI Jazeera Dec. 7, 2022 Alex Gatopoulos (m): A teraz wygląda na to, że Ukraińcy użyli, jeśli możemy przywołać te zdjęcia, Tupolewa-141, który jest starym radzieckim dronem. Możemy go zobaczyć tutaj. Normalnie przenosi on kamery, ale ukraińskie wojsko zmodyfikowało go tak, że może przenosić małą głowicę - sądzimy, że około 75 kilogramów. Nie mają ich wiele, ale na pewno mają kilka. I mogą teraz pokazać Rosjanom, że mogą uderzyć głęboko w ich własny kraj. ”

Nie wiem wiele o ich dronach, ale celują na daleki dystans, nawet 400 mil, od granicy z Rosją. To jest daleko. (Tak.) Powiedziałam 400 mil, to jest około 640 kilometrów, od granicy. (Tak, Mistrzyni.) To jest dość daleko w głąb lądu. I zastanawiam się, jaki to rodzaj drona jest tak potężny jak ten. Nic dziwnego, że Rosja stara się znaleźć środek zaradczy. (Tak, Mistrzyni.) To nawet po raz drugi.

Coś jeszcze? (Tak, Mistrzyni. Rzecznik Putina, Peskov, powiedział, że urzędnicy podejmują „ niezbędne” środki, aby chronić Rosję przed ureignskimi (ukraińskimi) atakami. Rosja jest podobno w panice i myśli o tym, jak radzić sobie z tą nową sytuacją.)

Oczywiście, że tak. (Tak.) Oczywiście, a jak im się wydaje? Czego się spodziewają? Jak można sobie myśleć, że jest się jedynym, który może sobie robić wszystko, z każdym innym krajem? Wkroczyć i zniszczyć wszystkie ich miasta, i gwałcić ich kobiety, i ich małe dzieci, w ten sposób. I oczekiwać, że ten kraj nic wam nie zrobi? (Tak, Mistrzyni. Racja.) Oni są już bardzo pobłażliwi. Celują tylko w wojsko. (Tak, to prawda. Tak, Mistrzyni.)

Na wojnie, jeśli zaatakujecie ich, oni zaatakują was. I to trwa dziewięć czy dziesięć miesięcy tak wiele cierpienia, tyle przemocy wobec Ureign, czyli Ukrainy. Oni znoszą całe to cierpienie i dopiero teraz uderzają w odwecie. (Tak, Mistrzyni. Tak.) I nie aż tak bardzo, jak to, co Rosja im zrobiła. Wiele z ich miast zniknęło - prawie do zera! (Tak.) Nic już nie ma. Wszystko zniszczone. Wiele ważnej infrastruktury i budynków - wszystko zniknęło! A zima nadchodzi. Zniszczyli całą ich elektryczność, kwatery i to wszystko. I teraz ludzie w Ukrainie (Ureign), mniej lub bardziej marzną. (Tak.)

„ Media Report from CNN Dec. 5, 2022 Reporter (m): W Ukrainie zbliża się zima. W stolicy, Kijowie, minister spraw zagranicznych ostrzega, że śnieg nie będzie jedyną rzeczą spadającą z nieba.

Dmytro Kuleba (m): Spodziewamy się kolejnego zmasowanego ataku rakietowego ze strony Rosji. Celem tego ataku jest całkowite zniszczenie naszego systemu energetycznego.

Reporter (m): Ekipy starają się przywrócić zasilanie. Te namioty, rozstawione przez rząd - bardzo potrzebna przerwa od przeraźliwego zimna. ”

„ Media Report from CBS Dec. 3, 2022 Imtiaz Tyab(m): Od czasu upokarzającego odwrotu Moskwa nieustannie atakuje Chersoń. Anastazja, instruktorka na uniwersytecie, zna to aż za dobrze. Jest tak zimno. Nie macie prądu, nie macie ogrzewania, nie macie wody, ale jesteście wolni.

Anastasia (f): My mamy wolność.

Imtiaz Tyab (m): Macie wolność.

Anastasia (f): Tak. To jest dla nas cenniejsze.

Imtiaz Tyab (m): Ale ta wolność jest daleka od zagwarantowania, ponieważ Rosja nadal uderza w Chersoń, dewastując jego sieć energetyczną. Ale jak słyszeliśmy ludzie mówią, że wolą żyć bez jedzenia, wody i ciepła niż znowu żyć pod rosyjską okupacją. ”

Mam nadzieję, że mogą przetrwać zimę. Mam nadzieję, że mogą przetrwać i dzieci mogą przetrwać ostrą zimę, teraz kiedy nie mają prądu i nie mają gazu. (Tak, Mistrzyni.) Ich pola są zniszczone. Ich produkty są skradzione przez Rosję. Ich kobiety i dzieci są molestowane, więzione, torturowane i przesłuchiwane. (Tak, Mistrzyni.) Kto byłby w stanie to znieść? Więc, ponieważ Rosja zepchnęła ich w pewnym sensie do narożnika, dlatego kontratakują, bo umrzesz tak czy inaczej. (Tak. Tak, Mistrzyni.)

Więc wolą umrzeć chroniąc kraj, chroniąc swoje kobiety i dzieci, niż umrzeć z rąk Rosji, w torturach i udręczonej sytuacji lub marniejąc w ich więzieniu. (Tak, Mistrzyni.) Rosja zmusiła Ukrainę (Ureign) do takiej reakcji. Jestem tylko zaskoczona, że oni naprawdę byli cierpliwi, aż do teraz. Oni robią jedynie defensywę ale nie ofensywę. (Tak. Tak, rozumiemy, Mistrzyni.) Nikt więc nie jest zaskoczony, naprawdę. Nikt nie powinien być zaskoczony. (Tak.) Nawet rosyjscy przywódcy nie powinni być zaskoczeni. Bo jak? Wchodzicie i okradacie domy ludzi, bijecie i zabijacie członków ich rodzin i oczekujecie, że nic nie zrobią? (Tak, to prawda, Mistrzyni.)

Coś jeszcze? (Tak, Mistrzyni. Członek wyższego personelu Pałacu Królewskiego ustąpiła z obowiązków ze skutkiem natychmiastowym, po tym jak skierowała komentarze do czarnoskórej szefowej organizacji charytatywnej, która uczestniczyła w niedawnym spotkaniu w Pałacu Buckingham, na które ona została zaproszona. Niektóre raporty mówią, że główna członkini personelu została zwolniona, gdyż komentarze te były rasistowskie i nie do przyjęcia.)

„ Media Report from Global News – Dec. 2, 2022 Ngozi Fulani (f): Więc, potem ona zaczęła mnie pytać, kim jestem? Skąd jestem? Mówię więc: „Jestem z Sistah Space” To jest organizacja, która wspiera kobiety i dziewczęta afrykańskiego i karaibskiego pochodzenia”. I wtedy ona powiedziała: „Och, z jakiej części Afryki pochodzisz?” Odrzekłam: „Nie wiem. Nie zostawili mi żadnych zapisów”. I taka jest prawda. Tak? Nie mogłam znaleźć, jaka to część. Wtedy ona mówi: „Nie, ale skąd ty pochodzisz?” Ja mówię: „Nie, Sistah Space znajduje się w Hackney”. „Nie, ale skąd ty jesteś?”

Więc teraz sobie myślę, to staje się trochę niezręczne, ale, dobrze, to tylko pytanie. „Ja jestem stąd. Urodziłam się tutaj”. „Tak, ale tak naprawdę to skąd jesteś?” „Naprawdę jestem stąd”. „Tak, ale, dobrze, no więc, widzę, że to będzie trochę trudniejsze”. Ona powiedziała: „Jaka jest twoja narodowość?” Odparłam: „Lady, ja się tutaj urodziłam. Jestem Brytyjką”. Sądziłam, że na tym się skończy. Nie. „Nie, skąd ty naprawdę pochodzisz? Skąd są twoi ludzie?” „Lady, moi ludzie?” O co tu chodzi? ”

(Ta osoba to podobno dama dworu zmarłej Królowej Elżbiety i matka chrzestna Księcia Williama. Niektórzy twierdzą, że członkowie Pałacu Królewskiego są rasistami. Czy oni naprawdę są rasistami, Mistrzyni?) Musiałabym tam być, aby widzieć podejście, które idzie w parze z rozmową. (Tak, Mistrzyni.) Ale czasami ludzie po prostu... są dwie strony. Do tanga trzeba dwojga. Jedna strona może być zbyt nietaktowna, zbyt dociekliwa, a druga strona jest zbyt wrażliwa. Może tak być. (Tak, Mistrzyni.) Tylko że na naszym świecie mamy różnego koloru skórę i to jest problem. To nie jest niczyja wina, tak naprawdę.

Ja też miałam swój własny problem. Opowiem wam teraz moją historię. Kiedy byłam młodsza, jeden mężczyzna chciał się ze mną umówić. Na pierwszej randce, od razu mnie zapytał: „Skąd jesteś?” To było pierwsze pytanie, które zadał. I natychmiast poczułam się, jakby obrażona. Powiedziałam: „A dlaczego? Dlaczego takie pytanie?” A on był bardzo zaskoczony moją obrażoną postawą. Powiedział: „Ja tylko próbuję nawiązać rozmowę!” Powiedziałam: „Możesz powiedzieć każdą inną rzecz, aby ta rozmowa była bardziej interesująca. Nie musisz od razu wskakiwać i zadawać ludziom takie nudne pytanie”. Tak mu powiedziałam. To była pierwsza randka i ostatnia. [...]

Niektórzy ludzie tacy są. Nie chcą być rasistami czy cokolwiek. Bo w tamtej sytuacji, gdyby ten gość był rasistą, to nie chciałby umawiać się ze mną. (Tak, Mistrzyni.) Już by pomyślał: „Och, ona jest Azjatką”. A ten gość to człowiek z Zachodu. (Tak, Mistrzyni.) Myśląc o tym teraz, jest mi go tak żal. Powinnam była być dla niego milsza. Ale zbyt dużo ludzi zadawało to samo pytanie cały czas gdzie tylko poszłam, więc miałam dość. (Tak, Mistrzyni. Rozumiemy.)

To jest takie nudne. I zawsze musiałam odpowiadać na to samo pytanie. Bo ja mieszkałam w świecie zachodnim w tamtym czasie. Dlatego. Gdybym mieszkała w Hong Kongu lub na Tajwanie (Formozie), może nikt nawet nie spojrzałby na mnie, bo wyglądamy tak samo. Albo w Tajlandii, Laosie, czy Kambodży. Jeśli wyjdę na zakupy, nikt nie zapyta mnie o nic, bo wyglądam po prostu podobnie do nich. (Tak, Mistrzyni. Tak.)

Tak więc, to nie była jego wina. To nie była też moja wina. Ale było mi przykro po tym wszystkim. Rozmawiałam z nim i powiedziałam: „Przepraszam.” [...] Rzecz w tym, byłam tak rozgniewana na tego człowieka. On był bardzo miły i traktował mnie tak grzecznie, i po dżentelmeńsku, ale po prostu jego pierwsze pytanie brzmiało: „Skąd przyjechałaś?” To mnie zniechęciło. Zniechęciło mnie. [...]

No to teraz, powód... po wojnie w Âu Lạc (Wietnamie), wiele milionów ludzi próbowało uciec różnymi drogami, zwłaszcza przez morze. I wielu zginęło, a potem, nawet jeśli nie umarli, czasami byli gwałceni i okradani. Jak piraci wyrywali kolczyki z ich uszu i zostawiali ich uszy rozerwane, i krwawiące. (Och.) Albo zabierali biżuterię z ich rąk i łamali im nadgarstki, na przykład. (Och. O, mój Boże.) Albo zgwałcili matkę na oczach dzieci, albo żonę na oczach męża, itp.

„ Sea of Memory - My Dad's Boat Journey, 1979 Nam Nguyen (m): Byliśmy wielokrotnie atakowani przez tajskich piratów tego popołudnia i aż do późnego wieczora. Jeden po drugim, piraci, którzy byli rybakami ubrani w sarongi i mieli duże noże, młoty lub żelazne kije, skakali ze swoich łodzi na nasze. Piraci krzyczeli w języku, którego nie rozumiałem. Nasza łódź była pełna ludzi, głównie osób starszych, kobiet i dzieci. Młode kobiety i dziewczyny, spanikowane, założyły wiele warstw ubrań. Posmarowały sobie twarz i włosy tłuszczem z podłogi, żeby wyglądać brzydko. Piraci skierowali noże i młotki w klatki piersiowe lub szyje ludzi. Przeszukiwali nasze ciała i podarli nasze ubrania. Sprawdzali ucho, nos, usta, włosy, a nawet prywatne części ciała. Opróżniali pojemniki z olejem i pojemniki z wodą. Rozcinali nawet worki z ryżem, by szukać pieniędzy i biżuterii. Wrzucali wszystkie nasze rzeczy do swoich łodzi. ”

Słyszałam wszystkie ich historie, bo odwiedzałam ich, a także pracowałam w kilku obozach dla uchodźców i dla Czerwonego Krzyża, i znam te wszystkie opowieści. I to było naprawdę straszne dla mnie, w tamtym czasie. [...] Poszłam do obozów dla uchodźców, a oni traktowali ich jak brud. Kazali im siedzieć na podłodze, a Główny Komisarz siedział na wysokim krześle, przesłuchując ich bez końca. Na przykład w ten sposób.

I czułam wielki wstyd, zbyt zawstydzona, by być Aulaczką (Wietnamką) wtedy. A więc każdy, kto zadawał mi to pytanie, starałam się unikać odpowiedzi. Zawsze starałam się ukryć, skąd jestem. Tak bardzo się wstydziłam, naprawdę, tak bardzo wstydziłam się być Aulaczką (Wietnamką) w tamtym czasie. Zajęło mi długie, długie lata po tym, aż poczułam się lepiej. Ale szczerze mówiąc, nadal nie czuję się lepiej. Wciąż nie czuję się całkowicie dobrze lub dumna z tego, że jestem Aulaczką (Wietnamką). (Tak. Rozumiemy, Mistrzyni.)

Więc miałam taki kompleks niższości w sobie, i zmęczenie ciągłym powtarzaniem tej samej odpowiedzi. Ale ten gość, to nie była jego wina, on tylko zadał normalne pytanie. Tylko, że ja nie jestem normalna. Nie byłam w normalnej sytuacji. Nie byłam z normalnego kraju. (Tak, Mistrzyni. Rozumiem, Mistrzyni.)

I już czułam się bardzo zawstydzona. Tak bardzo ciągle starałam się ukrywać moją tożsamość, kiedy tylko mogłam. I ktokolwiek, kto zadał mi to pytanie, zrywałam kontakt z nimi, natychmiast. Szłam gdzie indziej, rozmawiałam z kimś innym, kto już mnie znał i nie zadawał mi już tego pytania. Ale ci ludzie pytają, bo są zainteresowani, a nie dlatego, że są rasistami. (Tak, Mistrzyni.) Mówiłam wam, że gdyby ten facet był rasistą, to nie zaprosiłby mnie na randkę. [...]

Czasami ludzie nie wiedzą o co innego zapytać, kiedy spotykają kogoś po raz pierwszy. Nie jestem pewna, czy gdybym była matką chrzestną Księcia Williama, to byłabym w stanie kontrolować siebie i nie zapytać tej pani: „Skąd ty właściwie jesteś?” Bo, po prostu moje zdanie, moje odczucie jest takie, że Lady Susan Hussey była ulubienicą Królowej, i Królowa chciała trzymać ją w pałacu, aby kontynuowała jakąkolwiek pracę asystentki, którą lubiła nawet dla nowego króla. I ona jest matką chrzestną Księcia Williama, więc ma wielki szacunek. (Tak, Mistrzyni.) Chcę wam powiedzieć, dlaczego. Dlatego Królowa musiała ufać jej ogromnie. A Rodzina Królewska musiała szanować ją tak bardzo, że nawet uczyniła ją matką chrzestną koronnego Księcia Williama. To wielka rzecz. (Tak, Mistrzyni.)

Ponieważ będąc blisko Królowej, ona chyba wyszkoliła się, by zawsze dbać o to, że ktokolwiek zbliży się do Królowej, to powinien mieć jakieś dobre pochodzenie albo coś, o czym powinna wiedzieć na wypadek, gdyby Królowa zapytała ją: „Skąd jest ta pani? Kim ona jest? I czym się zajmuje? Dlaczego ona chce mnie widzieć?” Na przykład w ten sposób. Więc musiała wiedzieć z góry będąc damą dworską, zawsze blisko Królowej. (Tak, Mistrzyni.) Więc, to może jest z powodu szkolenia, że ona to robi.

Rozumiem, co powiedziałeś, bo też czytałam tę wiadomość. Najpierw pomyślałam: „Och, to tylko jedyny przypadek. Nie aż tak bardzo ważne, nic wielkiego”. Ale od tamtego momentu musiała odejść. A szefowa organizacji charytatywnej, pani Fulani, była wściekła i powiedziała prasie, że czuła się obrażona w Pałacu Buckingham. (Tak.)

To nie jest możliwe, że ja, z innym kolorem skóry, innymi rysami twarzy, chodzę po świecie zachodnim i idę w bardzo specjalne miejsce jak Pałac Buckingham, a ludzie nie są ciekawi tego skąd pochodzę. Na przykład, gdybym ja tam była. (Tak, Mistrzyni.) Albo Lady Susan została wyszkolona, aby robić swoją pracę w celu ochrony Królowej. Dlatego zaufano jej nawet z Księciem Williamem. Albo była tak ciekawa, że nie mogła się powstrzymać. Musiała zapytać! (Tak.)

Bo pani Fulani wyglądała inaczej, oczywiście. Widziałam jej zdjęcie. Wyglądała bardzo ładnie, miała piękna fryzurę, ładną sukienkę, piękną twarz, itd. A ta Lady Susan Hussey chyba raczej nie znała pani Fulani wcześniej. Była po prostu ciekawa albo z nawyku zapytała skąd ona pochodzi, może tylko naiwnie lub z ciekawości. Bo: „Och! Jak to? och, taka dama, tak piękna, dlaczego ja jej wcześniej nie widziałam? I dlaczego ona ma nawet taki przywilej, że jest zaproszona do Pałacu Buckingham na przyjęcie”. (Tak.) To bardzo wyjątkowe. Nie każdy może sobie tam iść. Czy wy możecie tam iść? Czy ja mogę tam iść? Nie! (Nie. Nie, Mistrzyni.) Może wy możecie, ja nie. Może wy chłopaki jesteście wciąż młodzi i przystojni. Może wy macie szansę. Ja, starsza kobieta, co tam robię?

Ona więc była też zaskoczona: „Och, skąd ta kobieta pochodzi?” Oczywiście ona wie, że jest obywatelem brytyjskim, ale skąd tak naprawdę byli jej przodkowie? Gdzie były pierwotne korzenie jej egzystencji? Po prostu ciekawa lub zainteresowana. Ja tak uważam. Może ja tak osądzam przez mój śmieszny przypadek, kiedy byłam młodsza. (Tak.)

Ale oczywiście, mówiłam wam, że musiałabym tam być, aby widzieć podejście i wyczuć energię tej rozmowy. (Tak, Mistrzyni. Rozumiem, Mistrzyni.) Ale rzecz w tym, że ta pani Fulani nie jest nawet zwyczajną osobą. To jest szefowa organizacji charytatywnej. (Tak.) I była chyba tak w tym dobra, że jest znana oraz że została zaproszona do pałacu Króla. To wielka sprawa, że ona jest zaproszona do Królewskiego Pałacu. (Tak, Mistrzyni.) A więc oczywiście, to jest już poza jej ciekawością i nie mogła się powstrzymać.

Ona pytała też innych ludzi… jeden z gości tak samo powiedział prasie, że Lady Susan Hussey też spytała go skąd on przyjechał. Nie tylko samą panią Fulani. I ten pan również odpowiedział Lady Susan Hussey skąd on był. Powiedział, że jest z Manchester, i to wszystko. Coś w tym stylu. I ona już nie pytała.

Ale widzicie, ponieważ on raczej nie wygląda aż tak inaczej – on. Ale ona – ta pani Fulani, ona wygląda inaczej. (Tak, Mistrzyni. Tak.) Ze swoją piękną fryzurą, wspaniałą suknią i wyglądem, i tym podobne, ludzi do niej przyciąga. Jestem pewna, że Lady Hussey nie była jedyną, która ją spytała skąd ona pochodzi. (Tak, Mistrzyni.) Ona ma duże osiągnięcia. (Tak, Mistrzyni.) I wnosi duży wkład dla W. Brytanii z tak wspaniałą pracą.

Może więc ona czuje jakby… może pod koniec ona chciała podziękować za pomoc. „Skądkolwiek pochodzisz, ten kraj - przemierzyłaś całą tę drogę… twoi rodzice i przodkowie przybyli aż tutaj, a teraz ty pomagasz Anglii. Witam cię i dziękuję”. Może już pod koniec ona chciała właśnie tak powiedzieć. Gdybym to była ja, to chciałabym tak powiedzieć.

I często mówię takie rzeczy… podobne. Tak więc, nie jestem pewna czy to nieporozumienie czy może ponieważ pani Fulani była już o to pytana 10 000 razy w Anglii. Ona się wyróżnia, ludzie… co robić? (Tak, Mistrzyni.) Wyróżnia się. Ludzie nie mogą się powstrzymać, i zadają jej to pytanie. Myślę, że to nie tylko prawdziwi, urodzeni Brytyjczycy czy biali Brytyjczycy zadają jej to pytanie, ale sądzę, że ludzie z wielu innych narodowości też ją pytają. Bo ona jest w Anglii. Ona nie wygląda jak większość tych tzw. Brytyjczyków. (Tak, Mistrzyni.)

Więc właściwie, to niczyja wina. Tylko że Bóg zrobił z nas tak wiele kolorów. (Tak.) Dobrze. Tak właśnie myślę. Ale przepraszam panią Fulani, jeśli obraziłam ją w jakiś sposób, nie mam takiej intencji. Z wszelkim szacunkiem, ja kocham wszystkich ludzi. I wy kochani wiecie o tym, tak? (Tak, Mistrzyni.) Kocham ciemnoskórych i ludzi koloru bardzo mocno. Nazywam ich „czekoladka” zawsze. I oni to kochają, kochają. jak tylko mnie widzą i zadają pytanie, to mówią: „Mistrzyni, czekoladka ma pytanie”. Coś w tym stylu. A ja mówię: „Dobrze, proszę. Mów. Zaczynaj”.

Ten świat taki jest. mamy tak wiele różnych narodowości, różne kolory skóry, różne zawody, różne aspiracje, różne państwa. I jeśli jesteśmy w innym kraju, a nie w naszym własnym, to wtedy z pewnością będziemy pytani skąd jesteśmy. To jest pewne. Jeśli więc macie okazję być blisko z innym człowiekiem, ale o innym kolorze skóry niż wasz, wtedy on/ona was zapyta: „Skąd jesteś?” (Tak.)

Och, oni zadają nawet bardziej zawstydzające pytania - dla mnie było to zawstydzające. Zostałam zaproszona na przyjęcie z kolacją w Monako, gdzie był Jego Królewska Wysokość Książę Albert II. Wiecie, to było jego przyjęcie. […] Więc byłam tam, siedziałam bardzo blisko Jego Królewskiej Wysokości i wielu innych członków Pałacu. (Tak, Mistrzyni.) I oni wszyscy mnie pytali… podeszli i pytali mnie: „Skąd Ty jesteś?” I „Jak masz na imię?” I musiałam im wszystko powiedzieć. Już się przygotowałam. Przeczytałam to tak, jak uczyliście się na pamięć w przedszkolu, albo w szkole podstawowej. Powiedziałam: ,,Nazywam się tak-i-tak. Urodziłam się w roku tysiąc dziewięćset tym i tym, jestem stąd i stąd”. I powiedziałam nawet miasto, w którym się urodziłam. Więc to wszystko. Już ich nie było. [...]

Więc to nie ma znaczenia. Wyróżniacie się, jeśli jesteście inną rasą i mieszkacie lub mieszacie się z inną rasą ludzi. (Tak, Mistrzyni. Tak.) [...] Czasami ludzie są po prostu zbyt bezpośredni. Powinniście najpierw przeprowadzić krótką rozmowę, przygotować się do mentalnej akceptacji lub mieszania się. Ale niektórzy ludzie, po prostu pytają. Są bezpośredni, tak jak ten z mojej randki. Usiadłam w samochodzie i on natychmiast zapytał: ,,Skąd jesteś?” To dobry człowiek, ale to było takie niedyplomatyczne. [...]

Więc może to jest podobna sytuacja z panią Fulani. Każdy jest inny. Ale wasze pytanie jest takie czy Rodzina Królewska jest rasistowska. Nie sądzę. Nie wydaje mi się. Z jakiego powodu mieliby tacy być? Zaprosili tę panią Fulani, wiedząc, że jest osobą o innym kolorze skóry. (Tak, Mistrzyni.) Jak mogą być rasistami, skoro ją zaprosili? Oni ją tam zaprosili. (Tak.) Więc może ta pani odeszła, ponieważ czuła, że stało się to tak głośne i było jej przykro, że obraziła tak ważnego gościa, więc odeszła albo może kazano jej odejść, jakby ją zwolnili. Też mi jej żal. Ona nigdy nie była pytana - to samo pytanie, jak to pytanie, które zadała pani Fulani.

Ale my jesteśmy inni. Nie mamy tych samych odczuć. Nie mamy tego samego pochodzenia i sytuacji. Więc to nie jest jej wina, jeśli nie rozumie. Ona nie jest dyplomatą. Ona jest tylko damą dworu. (Tak, Mistrzyni.) Kochana przez Rodzinę Królewską oraz Królową i Księcia, ale nie jest dyplomatą. Chyba raczej nigdy nie została przeszkolona, aby być dyplomatą. Po prostu chyba wyszkoliła się, aby chronić Królową, bo zawsze jest blisko i zawsze zwraca uwagę na potrzeby Królowej - więc musiała wiedzieć, co się dzieje wokół Królowej, a to stało się mniej więcej, jak nawyk.

A może po prostu jest niewrażliwa - nie rozumie uczuć ludzi. Większość ludzi o białej skórze nie ma tego wrażliwego poczucia narodowości lub ich pierwotnego pochodzenia. (Tak. Rozumiem, Mistrzyni). Tylko ludzie koloru. Jeśli są w swoim kraju, oczywiście, to nie mają żadnego problemu, ale jeśli są w innym kraju i całkowicie wyróżniają się, to prawdopodobnie będą mieli pewien kompleks na punkcie własnego koloru. Ponieważ ludzie cały czas im o tym przypominają: ,,Skąd jesteś?” (Tak, Mistrzyni. Tak.)

Więc to jest może nieporozumienie. Tak mi się wydaje. Właściwie, Pałac zaprosił panią Fulani, aby tam wróciła - chyba po to, żeby załagodzić lub bardziej przeprosić czy coś takiego - kiedy teraz mają więcej czasu. (Tak.) Pałac zaprosił ją, aby wróciła po tym incydencie. Więc jeśli są rasistami, nie obchodziłoby ich to tak bardzo. Zostawiliby to, by minęło powiedzieli: ,,Och, cóż. Nieporozumienie. Przepraszam”. To wszystko. Ale zaprosili ją z powrotem do pałacu. (Tak. To prawda, Mistrzyni.)

Tak. A na pierwszy królewski bankiet Król zaprosił prezydenta Republiki Południowej Afryki. (Tak, Mistrzyni.) I na tym bankiecie widziałam kilku ludzi o ciemnej skórze. Według wiadomości widziałam, jak mieszają się z różnymi ludźmi. I Księżna Walii, Księżna Katarzyna, rozmawiała z osobą o innym kolorze skóry obok niej. Zapomniała nawet, że Król mówił. Król przemawiał, a jej rozmowa z tą osobą ciemnoskórą była tak interesująca, że zapomniała przerwać. (Och.)

Nie sądzę więc, żeby byli rasistami w jakikolwiek sposób. (Tak, Mistrzyni. Tak.) Niecelowo. Nieumyślnie. (Tak, Mistrzyni.) Ponieważ, ta pani dworu, raczej była na wielu bankietach w ciągu swojego życia z powodu jej pozycji jako damy dworu Królowej. Zna więc wielu ludzi o różnym kolorze skóry, różnych pozycjach, różnych przywilejach. Nie chciałaby więc celowo urazić żadnego z gości. Z jakiego powodu miałaby to robić? (Tak.)

Tak. Przez całe swoje życie starała się chronić Królową, starała się chronić Rodzinę Królewską i reputację. Dlaczego miałaby chcieć urazić ważnego gościa? Nie wydaje mi się to logiczne. To wszystko. Tak. (Rozumiem, Mistrzyni. Tak, Mistrzyni.) Mam więc nadzieję, że pani Fulani, będąc osobą charytatywną i szefem organizacji charytatywnej, będzie na tyle dobroczynna, aby wybaczyć ten incydent i zaprzyjaźnić się z damą dworu z Lady Susan Hussey. Być przyjaciółmi. Nie ma potrzeby, aby robić wielkiej sprawy z niczego.

Przecież i tak jesteśmy nikim. (Tak.) Umrzemy będąc nikim. (Tak, Mistrzyni.) Tylko może grób z napisem VIP, ale co z tego? Jesteśmy nikim. Nikt nie jest kimś, nawet król czy królowa. Rodzimy się z niczym i odchodzimy z niczym. I w oczach Boga jesteśmy nikim, jeśli nie jesteśmy wystarczająco cnotliwi, by podobać się Jemu/Jej.

A pani Fulani raczej będzie w łasce Boga, gdyż prowadzi działalność charytatywną, by pomóc Jego/Jej dzieciom w potrzebie. Więc powinna kontynuować tę chwalebną drogę i wybaczyć każdemu, kto ją obrazi, bo Bóg nam wybaczy, jeśli my też wybaczymy innym, nawet jeśli to było obraźliwe. To był może tylko wypadek. (Tak, Mistrzyni.) Cóż, mam nadzieję, że jesteście zadowoleni z mojej odpowiedzi. (Tak. Jesteśmy zadowoleni. Tak.) [...]

No więc dobrze. Jeszcze o coś innego chcecie zapytać? (Wydaje się, że ostatnio ludzie próbowali atakować brytyjską Rodzinę Królewską. Na przykład wyszedł film dokumentalny Księcia Harry'ego i to ma być bomba, a jego treść ma być niekorzystna dla Rodziny Królewskiej.)

„ Media Report from ABC News (Australia) Dec. 8, 2022 Reporter (m): W ramach wielomilionowej umowy Harry i Meghan otworzyli się przed ekipą Netflixa. ”

„ Media Report from Sky News Australia Dec. 7, 2022 Peta (f): Zimne serce - w taki sposób Książę Harry i Meghan Markle są opisywani w przeddzień ich wyzyskującego dokumentu Netflixa.

Russell (m): Z pewnością pojawia się to w złym momencie dla Rodziny Królewskiej, ponieważ uważam, że wszyscy w kraju, a nawet we Wspólnocie Narodów, w dużej mierze poparli nowego Króla ze względu na sposób, w jaki sam przeszedł, i przeprowadził swoją rodzinę przez śmierć swojej matki. Więc myślę, że to będzie spektakularny ogień dla Harry’ego i Meghan. ”

(I znowu niektórzy ludzie rzucali w Króla jajkami.) Mój Boże. Ci rzucający jajkami ludzie nie wiedzą, jakie mają szczęście, żyjąc w tak wolnym demokratycznym kraju. (Tak.) W wielu innych krajach, czasami nie macie odwagi nawet iść w odwiedziny, bo martwicie się, że coś może wam się stać, ponieważ nie wiecie, jak się tak naprawdę zachowywać w tak restrykcyjnym kraju. (Tak.)

Mówiłam wam, ja nie mam odwagi jechać teraz do Iranu, bo mój hidżab może odlecieć lub kiedy mówię, piję, lub jem i spadnie, mogę nie zauważyć, bo myślę o innych rzeczach w moim umyśle. Ludzie mogą być bardzo roztargnieni również w ten sposób. (Tak, Mistrzyni.) Ale normalnie oni noszą hidżab, mają go, ale po prostu spada i zapomniały. Nie pomyślały. Mają inne rzeczy na myśli. (Tak.) A może wtedy, tego dnia były zmęczone, za dużo pracy i za dużo stresu, i dlatego wtedy nie mogły aż na tyle myśleć o hidżabie. I z tego powodu, ta biedna, młoda dziewczyna musiała zapłacić swoim życiem. (Tak, Mistrzyni.)

Nie mam więc odwagi odwiedzić wielu krajów. Naprawdę tak jest. Nie ryzykuję. Ponieważ nie wiem, czy będę zachowywać się tak, jak oni chcą. Każdy kraj jest inny. (Tak, Mistrzyni.) Nie można po prostu znać wszystkich praw danego kraju lub wszystkich manier czy zwyczajów tego kraju. I wtedy można zrobić coś nie tak, a oni mogą was uwięzić albo pobić lub zabić, kto wie? (Tak, Mistrzyni.)

Dlatego mówiłam wam w jednej z naszych rozmów, że tęsknię za Rosją, naprawdę. Kilka dni temu nawet, nadal tęsknię za Rosją, bo to był bardzo surowy komunistyczny kraj, a oni go otworzyli tylko kilka lat temu i wtedy pozwolono mi tam nawet pojechać i mówić o duchowej praktyce. Ja jestem znikąd. Nie byłam nawet „guru”, „Satguru z Indii” czy cokolwiek. Byłam tylko aulacką (wietnamską) małą kobietą. (Tak, Mistrzyni.)

A oni po prostu mnie wpuścili i nawet się mną zaopiekowali, powiedzieli mi: „Idź do autobusu przed hotelem, nie musisz płacić za dużo za taksówkę”. Starsza pani mi to powiedziała, a potem poszłam do ich sklepu i tak dalej, oni byli bardzo, bardzo mili, bardzo przyjaźni. Niezwykle pomocni. Nie próbowali sprzedać mi droższych rzeczy, żeby dostać pieniądze. Nie, nie. Wręcz przeciwnie. Radzili mi, żebym wydała na to czy na tamto, jest mniej kosztowne. Chociaż wiedzą, że jestem obcokrajowcem i jeśli stać mnie było na przyjazd do ich kraju, i myślą, że pewnie jestem turystą, to muszę mieć pieniądze. Ale oni nie próbowali na mnie zarobić. Bardzo życzliwi i uczciwi ludzie. I naprawdę tęsknię za tą Rosją. (Tak, Mistrzyni.)

Naprawdę za nią tęsknię. Miałam tak wiele dobrych wrażeń dzięki temu. Bo nawet pozwolono mi jechać do tego kraju, by mówić o duchowej praktyce. A w dawnych czasach, komuniści, oni nie wierzą w nic duchowego, mówią że są komunistami. Zazwyczaj mówią, że nie wierzą w Boga czy Niebo. Ale ja byłam nikim. Takiej małej, drobnej kobiecie pozwolono jechać do ich kraju i mówić w ich stolicy. (Tak, Mistrzyni.) Nie tylko jakaś mała wioska, która jest gdzieś tam ukryta. Nie. W samym środku Moskwy. (Tak, Mistrzyni.) Byłam bardzo wzruszona. I ludzie byli tacy życzliwi, tak przyjaźni i pomocni.

I kilka dni temu myślałam o tym i czułam się tak smutna, tak smutna, bo widziałam jak Ukraina (Ureign) atakuje teraz Rosję wewnątrz i bardzo martwię się o niewinnych przypadkowych świadków tej wojny w Rosji. Wielu ludzi jej nie chce. Wyszli, by protestować. Niektórzy nawet nie mogą znieść, by protestować otwarcie. Kobiety po prostu golą swoje włosy i pokazują to, na swój sposób. Ponieważ obawiają się, że trafią do więzienia, zostaną zabite lub zamordowane itp. (Tak, Mistrzyni.) O mój Boże. Ci ludzie, oni są niewinni.

„ Media Report from UATV English Dec. 3, 2022 Reporter (m): Ludzie częściej zaczęli wypowiadać się przeciwko wojnie i swojemu rządowi. Putin jest głównym problemem Rosji. Czy ufasz Putinowi?

Russian citizen (m): Nie, absolutnie. Trudno powiedzieć, to jest cenzurowane. (To) wszystko jest pokręcone i złamane.

Russian citizen (f): Teraz głównym problemem jest to, że Rosja powoduje agresję na terytorium innego kraju.

Russian citizen (m2): Pozycja, w której on nas stawia nie wytrzymuje krytyki.

Russian citizen (f2): Rozumiem, że jak dotąd nie ma dobrej, pomyślnej przyszłości dla Rosji. Szczególnie po mobilizacji. W najbliższej przyszłości, będzie bardzo trudno zarówno z pracą jak i nauką, ze wszystkim. ”

Rosjanie czy Ukraińcy (Ureignczycy), to wszystko ofiary tych szalonych, barbarzyńskich przywódców. Oni nie mają z tym nic wspólnego. Nie chcą żadnej wojny. Nawet jeśli Ukraina (Ureign) nie przyznała, że zaatakowali wewnątrz Rosji, ale jeśli to zrobili, to nie jestem zaskoczona. Martwię się tylko o rosyjski naród. Jeśli wojna stanie się większa, więcej zginie. Wielu już zginęło w Ukrainie (Ureign).

„ Media Report from DW News Dec. 7, 2022 Elfers (m): Lotnisko w rejonie Kurska i dwie bazy lotnicze dalej wewnątrz Rosji zostały zaatakowane wcześniej w tym tygodniu. Ukraina nie przyznała się do odpowiedzialności. Rosyjska inwazja na Ukrainę oczywiście spowodowała niszczące straty w ludziach, ale obie strony są skryte co do tego, ilu ich żołnierzy zginęło. Ofiar cywilnych też nie można określić z jakąkolwiek pewnością.

Reporter (m): Dziewięć miesięcy walk, ataki powietrzne, bitwy artyleryjskie i walki wręcz w miastach na 900-kilometrowej linii frontu zostawiając tysiące zabitych. Ale ile tysięcy nie wiadomo. Rosja oświadczyła we wrześniu, że straciła nieco poniżej 6 tysięcy żołnierzy. Ale wojsko USA twierdzi, że straciła około 100,000 żołnierzy na polu walki. Ukraina niedawno powiedziała, że około 13 000 jej żołnierzy zginęło w wojnie, ale USA powiedziało, że liczba ofiar jest również bliższa 100 000. USA używa różnych metod, by obliczyć tę liczbę, w tym zdjęcia satelitarne, jak też zdjęcia mediów społecznościowych z pola walki. Liczba ofiar ludności cywilnej - kolejne ważne pytanie. Najnowsze statystyki Organizacji Narodów Zjednoczonych - 7000 zabitych cywilów. Ale linia frontu jest zbyt niebezpieczna dla obserwatorów, aby dokonać realnych obliczeń. Wiele obszarów okupowanych przez Rosjan, jak miasto Mariupol, gdzie masowe groby zostały sfotografowane przez satelity, mogą zawierać dziesiątki tysięcy więcej. A Rosja nie dopuszcza międzynarodowych obserwatorów na te tereny. Rosja, generalnie, nie komentuje na temat liczby ofiar cywilnych w Ukrainie. ”

Ci piękni ludzie, młodzi, przystojni i wrażliwi - łatwo można zwieść. I idą i umierają w taki sposób. Oni mają rodzinę. Mają rodziców, którzy czekają na nich, modląc się za nich. A nawet starsi żołnierze, lub generałowie i pułkownicy, są starsi, ale mają swoje rodziny. Mają dzieci. Mają żony, które na nich czekają. Mają wnuki i to wszystko, by cieszyć się starością. Nie powinni umierać tak po prostu. Tak po prostu. Po prostu umrzeć w ten sposób. W jednej sekundzie, ich życie znika. Ich rodzina zostaje sama sobie. Będą tak bardzo płakać, ale nigdy nie będą mogli do nich wrócić.

Wyobraźcie sobie, że to wy. Że straciliście kogoś, kogo tak kochacie. Tak właśnie ja się czuję - jakbym straciła kogoś, kogo kocham. Czy teraz rozumiecie? (Rozumiemy. Tak, Rozumiemy.) Dlatego właśnie cały czas płaczę. Bo czuję to, co oni czują. (Tak, Mistrzyni.) Po prostu wyobrażam sobie, że to ja. I to jest to samo uczucie. (Tak, Mistrzyni.)

Nienawidzę interweniować i ingerować w wojnę, itd. bo wciągam siebie również w niebezpieczeństwo. Polityka, wojna. Ryzykujecie swoim życiem, nawet jeśli nie jesteście na polu bitwy. (Rozumiemy, Mistrzyni.) Ja ryzykuję swoje życie, bo nie mogę tego znieść. Muszę mówić głośno na wypadek jak moje słowa coś znaczą lub pomagają komuś lub przynajmniej pocieszają ofiary wojny. (Tak, Mistrzyni. Tak.) Ale za milion lat, nigdy nie chciałabym wciągać siebie w strefę zagrożenia - jak wojna i polityka. Rozumiecie, prawda? (Rozumiemy, Mistrzyni. Tak, Mistrzyni.) (Tak, Mistrzyni.) [...]

A także ludzie, którzy znowu rzucali jajkami w Króla, nie powinni tego robić. Chyba po prostu to są aktywiści albo pod wpływem działaczy antykrólewskich lub coś podobnego. (Tak.) Ale powinni się cieszyć, że są Anglikami, że są w Anglii. Przynajmniej nikt nie będzie ich pytał: „Skąd jesteś?” I nie obrazi was. Albo żebyście się czuli jak wystający kciuk. (Tak, Mistrzyni.)

Mój Boże. Powinni docenić swoje szczęście, że urodzili się w tak królewskiej rasie istot, w wolnym kraju, demokratycznym kraju. I mają prawie wszystko czego potrzebują, jeśli tylko ciężko pracują. I nawet rząd daje świadczenia socjalne. Nie tak, żeby głodowali i umierali na ulicy. Istnieje granica ubóstwa - jeśli potrzebują, rząd daje im dotacje. [...] A jeśli nie pracujecie wystarczająco ciężko, jeśli nie macie wystarczająco pracy, lub jeśli jesteście samotną matką, albo nie macie wystarczająco pieniędzy w banku, oni też dają wam pieniądze co tydzień lub raz w miesiącu. To zależy. (Tak, Mistrzyni.) [...]

„ Excerpt from the documentary ‘Benefits Britaln’ Narrator (f): To jest 37-letnia Heather Frost, mama, która dostaje około 900 funtów tygodniowo świadczeń dla niej i jej dzieci. Ta super wielka rodzina z Gloucestershire dostaje zasiłki trzy razy większe niż typowy dochód brytyjskiej rodziny.

Heather (f): System zasiłków jest tam umieszczony, by pomóc ludziom, którzy nie mogą iść i pracować.

Narrator (f): W dzisiejszym Benefits Britain, o zasiłki ubiega się około dwie trzecie wszystkich rodzin. Ale niewiele z nich jest tak ogromnych jak rodzina Shore. W sumie jest 14 dzieci, a to jest Tom Shore, który ma 39 lat. A piątka dzieci pojawiła się od kiedy Tom zrezygnował z pracy 10 lat temu. Zasiłki opłacają teraz rachunki, więc Tom, Stacy i dzieci dostają wsparcie dochodowe, kredyt podatkowy na dziecko i zasiłek na dzieci. Dwójka dzieci jest zarejestrowana jako niepełnosprawne.

Tom (m): To jest lekarstwo Kenana.

Narrator (f): I to znaczy, że istnieją też zasiłki na karierę i niepełnosprawność. Dodać to wszystko i uświadamiamy sobie, że to około 70 000 funtów rocznie, aby utrzymać tę rodzinę. A częścią umowy jest ośmiopokojowe mieszkanie wiktoriańskie opłacane przez zasiłek mieszkaniowy.

Tom (m): Zawsze będą ludzie, którzy powiedzą: „My nie dostajemy nic od rządu”. Wystarczy pieniędzy, by żyć, jeśli ma się odpowiednie nastawienie. ”

To znaczy, oczywiście, oni nie kupią pałacu albo nie pozwolą wam mieszkać w pałacu, ale pozwalają wam żyć. Przynajmniej przeżyjecie. (Tak, Mistrzyni.) Pomagają wam przejść przez trudne chwile, aż możecie znowu stanąć na nogi. Na przykład, wasze dziecko urośnie lepiej i wtedy macie więcej czasu, żeby iść do pracy. (Tak, Mistrzyni.)

Więc chodzi o to, że oczywiście, w Anglii macie prawo wyrazić swoją opinię, ale możecie napisać w gazecie, albo możecie udzielić wywiadu czy coś, albo możecie napisać do Pałacu. Nie wiem, czy Król ma wystarczająco czasu, żeby nawet coś przeczytać.

Ale Król jest tylko królem Odziedziczył tron, czy mu się to podoba czy nie. (Tak, Mistrzyni.) Więc, czemu sprzeciwiać mu się? Nie wiem. Nawet z powodu biedy itp. - to nie jego wina. On nie może wiele zrobić. Nawet jeśli odda cały majątek jaki ma, to i tak nie rozwiąże problemu w 100%. (Tak, Mistrzyni.) A jeśli ludzie są jeszcze młodzi i zdrowi, mogą iść i znaleźć jakąkolwiek pracę, by zarobić pieniądze. [...]

Więc, Król właśnie wstąpił na tron. Niech sobie będzie. Pomóżcie mu rządzić, zrobić to, co może. Bo Król nie jest tym, który może zrobić wszystko w tym kraju. Nie może zmienić systemu prawnego, albo bronić was, albo uczynić was bogatymi i tym podobnych rzeczy. To jest zadanie rządu, premiera i jego rządu. Królowie są mniej więcej najwyższymi i największymi ambasadorami, największymi dyplomatami kraju. Najbardziej prestiżowym dyplomatą kraju. (Tak, Mistrzyni.)

Oni pracują bardzo ciężko. Wyobraźcie sobie, że muszą wcześnie wstawać, muszą zrobić makijaż i znaleźć swoje skarpetki, i znaleźć krawat, a niektórzy ludzie muszą im pomagać, i może nie znajdą tego, co im się naprawdę podoba, i tak dalej. I ciągle muszą wychodzić i uśmiechać się do prasy, i podawać rękę ludziom z innych krajów, nawet jeżeli tego nie lubią - że nawet złapali COVID-19 na początku. (Tak, Mistrzyni.) Królowa złapała COVID. Król Karol złapał COVID, i Książę William tak samo, itd.

Pracują bardzo ciężko, naprawdę. A Królowa nawet płaci podatki. Nie wiem, czy Król Karol jeszcze płaci podatki, ale kilka lat temu, Królowa poprosiła rząd, że ona też powinna płacić podatek. I oni bardzo ciężko pracują, bardzo ciężko. Nie każdy może robić ich pracę. Ja nie chciałabym robić ich pracę, sama. Nie sądzę, żebym była szczęśliwa, będąc Księżną Katarzyną Walii albo nawet Królem Karolem czy Królową Małżonką - cokolwiek. (Tak, Mistrzyni.) […]

Aby być księżniczką lub księciem albo królem, och, to ogromnie dużo pracy. Dużo papierkowej roboty do załatwienia, wiele rzeczy, które mogą być dla was nieprzyjemne - a trzeba to robić, trzeba się ciągle uśmiechać. Nawet jeśli macie tylko mały atak złości, to cały świat o tym wie. (Tak.) Ponieważ telewizja to pokaże, prasa to wydrukuje, a potem będą was za to gnębić. (Tak, Mistrzyni.) Nieważne, że tego dnia jesteście już zmęczeni i macie dość bycia miłym i cierpliwym.

W tym właśnie problem. Kiedy jesteście bogaci i sławni, to potrzebujecie dużo ludzi, by dla was pracowali, i nie każdy jest dla was odpowiedni. Nawet, widzicie, wasi rodzice nie zawsze są z wami kompatybilni, wasze dzieci nie są z wami kompatybilne, wasza żona, wasi kochankowie, czy przyjaciele. Czasami macie problemy. (Tak, Mistrzyni.) I pracownicy, zespół pracujący na Królewskim Dworze, oczywiście, starają się jak mogą, by zadowolić Królową, Króla, ale nie zawsze wiedzą, co najlepiej zrobić.

Starają się jak mogą, ale to nie znaczy, że król jest najlepszy. (Tak, Mistrzyni.) I są też zdenerwowani, ponieważ są królem, są królową. (Tak.) I czują, że sami są tylko sługami lub pod-sługami nawet. (Tak.) Oni czują się w ten sposób. I to jest tylko praca, ale to najwyższa praca na świecie, służąc najwyższym ludziom w kraju i nawet jednym z najwyższych na świecie. Więc, oni też się denerwują. Nie mogli jasno myśleć. Nie mogli dobrze sobie radzić.

A kiedy macie ograniczenia czasowe, a wasi pomocnicy, wasi asystenci, wasi domownicy nie pomagają wam właściwie, nie wybierają odpowiedniego stroju i robią to niezdarnie, to oczywiście stracicie panowanie nad sobą. (Tak, Mistrzyni.) Pierwszego dnia jako król, musiał podpisać jakiś ważny dokument, a oni położyli tam nieszczelne pióro. I kiedy je podniósł, było na całej jego dłoni, zamiast nim pisać, na przykład. (Tak.) I właśnie stracił matkę i jest zdenerwowany. To jest nowa praca. I prawdopodobnie nie spał wiele dni i stał wyprostowany przed zmarłą Jej Wysokością, Królową. A więc, był zmęczony. Już nie miał nerwów. Nerwy są naciągnięte, rozciągnięte do granic możliwości. Może nie jadł dobrze, nie spał dobrze i był zmęczony. To już jest stary człowiek. Ma już 70- kilka lat. (Tak, Mistrzyni. Zgadza się, Mistrzyni). I to też jest człowiek.

Ale bardzo trudno uzyskać przebaczenie jeśli jesteś osobą z rodziny królewskiej i królem. I król, najtrudniej ze wszystkich. Oczekują, że będą tacy, jak oni chcą. Nie jak człowiek, mając słabości, popełniając błędy i mając ludzkie zmęczenie ciała i zmęczenie psychiczne, itp. (Tak, Mistrzyni.) I widzę Króla również, nie wiem, czy jest zdrowy. Ale czasami jego twarz jest tak czerwona i czasami jego ręce są tak spuchnięte i czerwone. Więc, martwię się, że może on też nie czuje się dobrze. I cały ten stres na jednej osobie. Wszyscy na niego patrzą, oczekując, że będzie taki, że będzie robił to i tamto. Ale on jest człowiekiem i jest jedyny - tylko jeden król. (Rozumiem, Mistrzyni.)

Więc ludzie powinni mieć bardziej wspierającą postawę i trochę więcej współczucia. Nawet, można powiedzieć więcej tolerancji, więcej przebaczenia, więcej zrozumienia dla człowieka, który stara się jak może. On nie jest tyranem i nie jest złym królem. Nie jest nikim złym. Jest w porządku. Jest tak dobry, jak to tylko możliwe. Więc ludzie powinni go wspierać. Zostawić go w spokoju. Niech ma czas, ma przestrzeń, by pracować najlepiej jak tylko potrafi.

Już wam mówiłam, czy woleliby w takim razie mieć Putina za króla? A w Rosji, jeśli rzucacie jajkami w ten sposób, to nie wiem, gdzie pójdziecie potem - jeśli rzucicie jajkami w Putina. Nie wiem, gdzie poszłaby wasza głowa, gdzie poszłoby wasze ciało. (Tak, rzeczywiście.)

Tak więc, ludzie powinni rozważyć więcej o naszym świecie. Już teraz mamy dużo problemów: pandemie i bezpieczeństwo, jak również inflacja i niedobór żywności, i wszelkiego rodzaju rzeczy. Każdy powinien być bardziej produktywny, bardziej kreatywny, i mieć bardziej pomocne nastawienie, aby podnieść nasz świat, aby podnieść ludzi na duchu i siebie. (Tak, Mistrzyni.) Nie po to, by kogoś krytykować, nie by poniżać ludzi, zwłaszcza nowego króla i sierotę, który właśnie stracił swoich rodziców po tym, jak byli z nim przez te wszystkie lata. (Tak, Mistrzyni. Tak.)

Nie wiem, czy jakikolwiek król lub ktokolwiek byłby lepszy niż Król Karol, w radzeniu sobie ze swoją pracą... (Tak.) widując się z wieloma ludźmi - obcokrajowcami, zagranicznymi dyplomatami i prezydentami innych krajów. Trzeba zawsze być dobrym, być uśmiechniętym. Nawet jeśli nie czujecie się dobrze, nie czujecie się zdrowo tego dnia. Sprawy nie zawsze idą dobrze, nawet dla Króla, dla każdego. My też któregoś dnia możemy mieć zły dzień. (Tak, Mistrzyni.)

To wszystko, co mogę powiedzieć, ale w każdym razie, kim ja jestem, żeby mówić Brytyjczykom co mają robić? Mam tylko nadzieję, że wezmą pod uwagę, iż król nie może robić wszystkiego tak, jak wszyscy chcą, ponieważ każdy ma swoje własne, odmienne opinie, różne oczekiwania, i różne standardy, tak czy inaczej. (Tak, Mistrzyni.) Zostawcie królewską rodzinę w spokoju. Niech robią swoją dyplomatyczną reprezentację, ponieważ to są już najlepsi dyplomaci dla waszego kraju. Na przykład, kiedy prezydent albo król czy królowa innych krajów przyjeżdżają, to chcieliby uścisnąć dłoń waszego króla, waszej księżniczki, waszej królowej. Albo czy chcieliby przyjść i uścisnąć rękę moją albo waszą? Powiedźcie mi. (Nie.) Może chcieliby przyjść i uścisnąć rękę wam. (Nie, Mistrzyni. Nie sądzę.)

Ale, rozumiecie, co mówię? Oni ciężko pracują, prawie jak niewdzięczna praca. (Tak.) To właśnie czuję. Czuję, że oni naprawdę bardzo ciężko pracują. Dawno temu, kilka lat temu, zostałam zaproszona na spotkanie World Wildlife Fund - organizacji charytatywnej, która pomaga chronić dziką przyrodę, być dla nich dobrym i traktować je dobrze i pomagać im, kiedy tego potrzebują. Ponieważ dałam jakiś datek dla tej organizacji, więc zaprosili mnie. I wzięłam trochę ludzi z Supreme Master Television ze sobą i pojechaliśmy tam.

I wtedy Księżniczka Anna tam była. Niech Bóg błogosławi. Nie wiedziałam za dużo. Poszłam tam i widziałam Księżniczkę Annę. Podeszłam do niej i złożyłam ręce razem, jak na powitanie i pochyliłam głowę. Powiedziałam: „Wasza Królewska Mość, chcę ci podziękować i wszystkim członkom Rodziny Królewskiej za całe wasze poświęcenie i ciężką pracę przez te dekady”. A ona odpowiedziała mi: „Uważaj na Swoją torebkę. Bądź ostrożna”. Bo rzuciłam torebkę na podłogę. Miałam w ręku małą torebkę. Rzuciłam ją na ziemię, abym mogła złożyć ręce razem przed moim sercem, by okazać szacunek. (Och.) Więc rzuciłam ją na podłogę, gdzieś w kąt. A ona martwiła się o moją torebkę bardziej niż ja. I bardziej niż słuchając mojej pochwały i komplementu.

Byłam naprawdę serdecznie wdzięczna. Wiem, że oni bardzo ciężko pracują. (Tak, Mistrzyni.) Czasami zbyt ciężko, że ich małżeństwo wpada w problemy i łamie im serca. Oni też są tylko ludźmi, jak wszyscy ludzie. I mają swoje serce i mają swoje uczucia, mają swoje emocje, mają swoją pasję, i wszystko to również. (Tak, Mistrzyni.) Wiem, że oni bardzo ciężko pracują. [...]

Więc ludzie nie powinni już atakować Rodziny Królewskiej. (Tak, Mistrzyni.) Myślę, że nie powinno się tego robić w ten sposób. Oni też są ludźmi. Robią to, co mogą. (To prawda.) A ci ludzie rzucający jajkami, gdyby oni zostali królami, to też nie wiem, czy mogliby robić lepiej niż obecny Król Anglii, Król Karol III. (Tak, dokładnie. Tak. Tak, Mistrzyni.)

Niech tak będzie, a w miarę upływu czasu, rzeczy zawsze się poprawiają. Jeśli nie, to jest to nasza zbiorowa karma tego świata i kraju jako całości. Nie można winić tylko jednej lub dwóch osób. Jeśli można coś naprawić, to naprawcie. Jeśli nie da się, to niech tak będzie. Módlcie się, by to się poprawiło. Módlcie się, by się poprawiło. To wszystko, co mogę powiedzieć do Brytyjczyków. Nie róbcie tak, by nasze życie było trudniejsze niż już jest, w tych latach, jak już jesteśmy w strasznym stanie. Z wszelkiego typu katastrofami, które nas spotykają, a których nie możemy nawet kontrolować.

A co do filmu dokumentalnego o Księciu Harrym i książki o jego związku z Rodziną Królewską, to nie wyszukałam zbyt wiele na ten temat. Pierwotnie myślałam, że oni bardzo dobrze się zgadzają, dzieląc całą odpowiedzialność Królewskich obowiązków i ponieważ wydaje się, że oni traktują jego żonę, Meghan Markle, bardzo dobrze. Zaakceptowali ją, a Król Karol powiedział nawet, że jest absolutnie urocza i zachwycająca. Coś w tym stylu. (Tak, Mistrzyni.)

Oni nawet pozwolili im po prostu się pobrać, pozwolili Księciu Harry'emu poślubić Meghan, mimo że nie spotykali się aż tak długo, jak oni by tego chcieli. (Tak, Mistrzyni. Prawda.) Więc, ja naprawdę nie wiem w czym jest problem. Jeśli jest jakiś problem, to powinien być tylko wewnątrz rodziny. I powinni byli to załatwić zamiast robić z tego wielką sprawę i prać brudy na oczach świata - jeśli to jest brudne pranie, zgodnie z całym tym zamieszaniem. (Tak.)

„ Media Report from ABC News (Australia) Dec. 9, 2022 Nick Bullen (m): To prawdopodobnie najbardziej samolubny program telewizji, jaki widziałem od dłuższego czasu. To jest naprawdę reality show, a nie dokument. ”

„ Media Report from The Telegraph Dec. 9, 2022 Camilla Tominey (f): To znaczy, jest tu sprzeczność, bo masz zażarcie chroniącą swoją prywatność parę dzielącą się tymi niezwykle intymnymi zdjęciami z kluczowych etapów ich życia. A Harry i Megan przyznają, że byli razem tylko dwa razy, zanim wyjechali na te wakacje, gdzie śpią razem w namiocie przez pięć dni. ”

„ Media Report from The Sun Dec.8, 2022 Interviewee1 (f): Kiedy się pobrali, byłam taka podekscytowana. Czułam, że to nowa era, a teraz jestem po prostu tak zażenowana. I chciałabym, żeby ci dwaj bracia znów się zaprzyjaźnili. Chodzi o rodzinę, prawda?

Reporter (m): Uważasz, że są godni pożałowania, nie oglądałabyś tego?

Interviewee1 (f): Nie, po prostu patrzę na zdjęcia i czuję się zakłopotana. Po prostu... To wszystko wydaje się być zainscenizowane. I jestem pewna, że wiele rzeczy poszło nie tak. Ale w każdej rodzinie tak jest. A wy po prostu zamknijcie się i rozmawiajcie między sobą. Nie ogłaszajcie tego światu.

Interviewee2 (m): To trochę dziwne, że rozmawiają publicznie.

Interviewee3 (f): To znaczy, jak na kogoś, kto nie chce być w mediach, przyciągają dużo uwagi mediów.

Reporter (m): Absolutnie, tak.

Interviewee3 (f): Więc, tak. To niefortunne, że wyszło to na jaw w tym czasie. A Królowa nie żyje od niedawna. Więc, powinno być trochę więcej szacunku, myślę. ”

„ Media Report from Daily Mall Royals Dec. 9, 2022 Richard Eden (m): Każdy, kto kocha Rodzinę Królewską lub szanuje Rodzinę Królewską, nie oglądajcie tego. To jest po prostu obraźliwe, naprawdę, na każdym poziomie. ”

Muszę powiedzieć, nie wiem zbyt wiele na ten temat i nie jestem zainteresowana, by czytać tego rodzaju książkę i tego rodzaju plotkarski film dokumentalny. Nie czuję zainteresowania. Jest zbyt wiele rzeczy, które muszę zrobić, a także zbyt wiele rzeczy nie jestem naprawdę zainteresowana. Więc, jeśli chcecie wiedzieć więcej na ten temat, wtedy sami sobie poszukajcie. (Tak, rozumiemy, Mistrzyni). W porządku. Dziękuję, kochani.

Czy są jeszcze jakieś pytania? Albo czy chcecie mi coś powiedzieć? (Myślę, że to już wszystko.) To wszystko. (Tak, Mistrzyni.) [...] Więc niech Bóg będzie z wami. Obyście czuli, że Bóg jest z wami i Bóg was błogosławi, Bóg was chroni. I Bóg was kocha. I Ja was kocham, wszystkich, nie tylko kilku z was tutaj. Wszystkich, którzy pomagają światu w jakikolwiek sposób. Nie tylko pomagając Supreme Master Television, ale pomagając światu na zewnątrz, wszędzie. Na przykład, dając biednym trochę pieniędzy, pomagając w pracy charytatywnej, jako wolontariusze czy nie. Pomagając światu na różne sposoby. Opowiadając się za weganizmem. Wychodząc na ulicę, aby świat usłyszał słowo „weganizm” i zachęcając ludzi, by byli weganami. Pomagając ludziom być weganami.

Pomóc ludziom ratować osoby-zwierzęta, albo po prostu w jakikolwiek sposób. Otworzyć wegańską restauracje. Pracować dla organizacji osób-zwierząt. Wolontariat. Lub pomagać porzuconej osobie-zwierzęciu na autostradzie, na ulicy, kiedy was potrzebuje. Cokolwiek. Karmić osoby-ptaki. Pomagać im przetrwać zimowe dni, kiedy nie mogą znaleźć żadnego jedzenia - na przykład tak. Pomagać rannym osobom-psom na ulicach. Adoptować szczeniaka, gdy jest gdzieś porzucony. Wyciągnąć osobę-kota z brudnej dziury i umyć go i dać mu trochę jedzenia, jakieś picie, zanieść go do weterynarza lub schroniska dla kotów, jeśli sami nie możecie go adoptować.

Za wszystko, co można zrobić, by pomóc temu światu stworzyć życzliwą, pokojową energię, jestem wdzięczna. Jestem tak wdzięczna Bogu, że tacy dobrzy ludzie wciąż istnieją, naprawdę, dobrzy ludzie wciąż istnieją. [...]

„ Footage Courtesy of Wake up World. Thank you. Man: Przez następną godzinę, dawała nam niesamowity pokaz na całej powierzchni. Widzieliśmy co najmniej 40 skoków, jak też uderzenia ogonem, i uderzenia płetwą piersiową.

Kid (f): Wiem, co ona robi.

Woman: Co ona robi?

Kid (f): Ona pokazuje nam, że jest naszą przyjaciółką.

Woman: Tak. Prawda. ”

Dobrze. Niech Bóg was błogosławi. Kocham was. I kocham tych wszystkich dobrych ludzi. [...] Kocham was i kocham tych wszystkich ludzi, którzy są dobrzy i którzy pamiętają o Bogu, i którzy próbują sobie wzajemnie pomóc na tej bardzo kłopotliwej, samotnej planecie. Dziękuję wam wszystkim. Niech Bóg was błogosławi. Niech Bóg was chroni. Niech Bóg okaże wam Jego/Jej Miłość. Obyście poczuli Jego/Jej Błogosławieństwo i Miłość, każdego dnia waszego życia. (Dziękujemy, Mistrzyni.) Wszyscy - wy i ludzie tam na zewnątrz. [...]

Jesteśmy niezmiernie wdzięczni Miłosiernej Mistrzyni za poświęcenie Jej cennego czasu, aby wyrazić Swoją troskę i Mądrość na temat licznych spraw świata, jednocześnie zachęcając każdego, aby zawsze robił więcej, aby wspomagać podróż ludzkości w kierunku Wegańskiego Świata, Pokoju na Świecie. Niech każdy z nas dąży do tego, by tworzyć bardziej pokojową i kochającą atmosferę poprzez robienie dobrych uczynków, zapewniając powielone korzyści dla nas wszystkich jako całości. Pragniemy, by Droga Mistrzyni na zawsze cieszyła się spokojem i trwałym zdrowiem w Potężnej ochronie Wszystkich Wspaniałych Bogów/Bogiń.

Aby usłyszeć więcej o poglądach Najwyższej Mistrzyni Ching Hai (weganka) i o historiach związanych z tymi tematami, zapraszamy w niedzielę 18 grudnia, 2022 roku, na Między Mistrzem a Uczniami na pełną transmisję z tej konferencji.

Prosimy również obejrzeć poprzednie, związane z tym tematem konferencje Między Mistrzem a Uczniami, takie jak:

Między Mistrzem a Uczniami:

Króluj ze współczuciem i troską o wszystkie czujące istoty

Brytyjską monarchię należy szanować i doceniać

Satanistyczne tendencje rządzenia i eskalacja wojny w Ukrainie

Cnotliwi weganie będą chronieni przez Bożą Moc

Niebiosa pomagają tym, którzy są na dobroczynnej wegańskiej ścieżce

Itd…

Obejrzyj więcej
Najnowsze filmy wideo
2024-04-28
389 Poglądy
1:35
2024-04-27
173 Poglądy
31:32

Godne uwagi wiadomości

2024-04-27   2 Poglądy
2024-04-27
2 Poglądy
2024-04-27
180 Poglądy
2024-04-27
804 Poglądy
3:58

Earthquake Relief in Taiwan (Formosa)

2024-04-26   518 Poglądy
2024-04-26
518 Poglądy
32:00

Godne uwagi wiadomości

2024-04-26   126 Poglądy
2024-04-26
126 Poglądy
Udostępnij
Udostępnij dla
Umieść film
Rozpocznij od
Pobierz
Telefon komórkowy
Telefon komórkowy
iPhone
Android
Oglądaj w przeglądarce mobilnej
GO
GO
Prompt
OK
Aplikacja
Zeskanuj kod QR lub wybierz odpowiedni system telefoniczny do pobrania
iPhone
Android